Co może być ciekawego w mieście które jest pełne ludzi?
Co można robić w miejskiej dżungli i jakie są powiązania z tą zieloną dżunglą?
Czy takie miasto może być ładne? Jaki ma klimat?
Czy można spotkać kogoś sławnego? Czy da się z nim pogadać?
Jakie są wasze wrażenia z Londynu?
Przyjdźcie podzielić się waszymi przeżyciami.
Wszystkiego dowiecie się w środę 2.02.2011 o 18:00 w MagazynCafe
Zapraszamy!
Blog dla miłośników podróży, tych dla których łóżko nigdy nie jest za twarde, a pogoda jest zawsze dobra.... szukajcie nas na www.korpus.com.pl
sobota, 29 stycznia 2011
czwartek, 27 stycznia 2011
Wokół roznosił się zapach limonki...
Przywitali nas ludzie w kapeluszach większych niż ich ramiona - to byli prawdziwi Meksykanie.
Mirek przyprowadził rodzinkę wystrojoną w pamiątki z tego kraju, koszulki, ponczo i piękną ręcznie robioną biżuterię.
Tylu różnorodnych i ciekawych zdjęć nie widziałem dawno.
Było o miastach o rdzennych mieszkańcach, o grze w pelotę (co to pelota?) Gra która decydowała o losach krajów i ludzi. Tu "kosz" do peloty.
Tak wygląda piłka zrobiona z prawdziwego kauczuku. Jak się grało? Dozwolone uderzenia piłki tylko biodrami.
Było kilka krótkich filmików z wypowiedzią WCprzewodnika po Meksyku.
Jak można piknikować? Nie ma kłopotów z okruchami na podłodze... ;-)
Nasz prelegent wśród meksykańskich przyjaciół.
Rdzenni mieszkańcy są trochę niżsi, ale zawsze uśmiechnięci.
Motoryzacja jest na odpowiednim poziomie.
Niespodziewaliśmy się że to taki schludny i ciekawy kraj.
Limonka z tequilą smakowała wyśmienicie...
Mirek przyprowadził rodzinkę wystrojoną w pamiątki z tego kraju, koszulki, ponczo i piękną ręcznie robioną biżuterię.
Tylu różnorodnych i ciekawych zdjęć nie widziałem dawno.
Było o miastach o rdzennych mieszkańcach, o grze w pelotę (co to pelota?) Gra która decydowała o losach krajów i ludzi. Tu "kosz" do peloty.
Tak wygląda piłka zrobiona z prawdziwego kauczuku. Jak się grało? Dozwolone uderzenia piłki tylko biodrami.
Było kilka krótkich filmików z wypowiedzią WCprzewodnika po Meksyku.
Jak można piknikować? Nie ma kłopotów z okruchami na podłodze... ;-)
Nasz prelegent wśród meksykańskich przyjaciół.
Rdzenni mieszkańcy są trochę niżsi, ale zawsze uśmiechnięci.
Motoryzacja jest na odpowiednim poziomie.
Niespodziewaliśmy się że to taki schludny i ciekawy kraj.
Limonka z tequilą smakowała wyśmienicie...
sobota, 22 stycznia 2011
Historia jednej limonki już w środę.
Wprost rozrywa mnie ciekawość co będzie... zobaczcie na zdjęcia.
Czy o taką limonkę chodzi....?
Meksyk jest dosyć zmotoryzowany,
nieco dziki,
ale jaki radosny i kolorowy...
Do zobaczenia w środę o 18:00 MagazynCafe
Czy o taką limonkę chodzi....?
Meksyk jest dosyć zmotoryzowany,
nieco dziki,
ale jaki radosny i kolorowy...
Do zobaczenia w środę o 18:00 MagazynCafe
czwartek, 20 stycznia 2011
Camino, droga, podróż - te słowa mają wiele znaczeń....
Jak powiedziała jedna ze słuchaczek było nieco filozoficznie. ;-)
Mam nadzieję że to komplement. Opowiadałem o drodze o przygodach, o tym jak przypadek czy opatrzność może kierować życiem (podróżą). Wiele ciepłych wspomnień, widoki winnic i strumyczków rozgrzewały ten chłodny wieczór.
Od tego się zaczęło..
To dowód przybycia szlaku Credencial
A to oficjalne poświadczenie .
Prawdziwi pielgrzymi ruszają od drzwi swego domu. Tu kolega wystartował z Wrocławia 4 kwietnia a ja spotkałem go jakieś 200km przed Santiago 2 lipca.
Eduardo i jego włoscy przyjaciele którzy zaprosili na wino i pomogli w potrzebie.
Buen Camino! Vamos, peregrino!
Mam nadzieję że to komplement. Opowiadałem o drodze o przygodach, o tym jak przypadek czy opatrzność może kierować życiem (podróżą). Wiele ciepłych wspomnień, widoki winnic i strumyczków rozgrzewały ten chłodny wieczór.
Od tego się zaczęło..
To dowód przybycia szlaku Credencial
A to oficjalne poświadczenie .
Prawdziwi pielgrzymi ruszają od drzwi swego domu. Tu kolega wystartował z Wrocławia 4 kwietnia a ja spotkałem go jakieś 200km przed Santiago 2 lipca.
Eduardo i jego włoscy przyjaciele którzy zaprosili na wino i pomogli w potrzebie.
Buen Camino! Vamos, peregrino!
wtorek, 18 stycznia 2011
Trafiliśmy do prasy..
Relacje z ostatnich naszych spotkań trafiły na łamy Panoramy Złotowskiej. Gratulacje dla Łukasza i Olka!
poniedziałek, 17 stycznia 2011
Zmiany - na limonke trzeba poczekać....
Wygląda na to że nasza meksykańska prezentacja odbędzie się tydzień później. Cóż tak czasem bywa. Zapewniam że będzie ciekawie i dosyć muzycznie.
"Historia jednej limonki..." już 26.01.2011
Co w tę środę?
Camino de Santiago - czyli droga zwykłych ludzi.
Opowieść o rowerowej wyprawie do miejsca gdzie od wieków zdążają tysiące ludzi z całego świata - Santiago De Compostela.
Zapraszamy 19.01.2011 o godzinie 18:00 Magazyn Cafe
"Historia jednej limonki..." już 26.01.2011
Co w tę środę?
Camino de Santiago - czyli droga zwykłych ludzi.
Opowieść o rowerowej wyprawie do miejsca gdzie od wieków zdążają tysiące ludzi z całego świata - Santiago De Compostela.
Zapraszamy 19.01.2011 o godzinie 18:00 Magazyn Cafe
czwartek, 13 stycznia 2011
Shalom!!!!
Opowieść była bardzo barwna. Zaczęliśmy od hymnu i flagi. Czego to sie człowiek nie dowie jak poczyta w Jidisz ;-)
Potem był humus - kto chciał mógł próbować. Mnie smakował, ale wiadomo jak jest ze smakiem.... każdy ma inny.
Olek pokazał 2 filmy, szczegóły jego pobytu w Izraelu to materiał na przynajmniej 1 film sensacyjny. Życie pisze takie scenariusze samo. Czy Izrael to miejsce dla narodu wybranego? Przez kogo? Jak żyją tam ci nie wybrani? Czy wrogowie są potrzebni żeby kraj mógł egzystować? Jak można zaciągnąć się do wojska?
Podobno ludzie w Jezrozolimie się modlą,
w Hajfie pracują
a Tel Awiwie się bawią.
Gdzie chcielibyście być?
Czy woda jest ważna w pustynnym kraju? Jaka jest temperatura? Jak smakują pomarańcze z drzewa?
Jak żyją 3 wielkie religie monoteistyczne w jednym mieście?
Życie tubylców?
Są kontrasty?
Czy religia może przeszkadzać w przyjaźni?
Tej z lewej to chyba jest ciepło?
Widać było zainteresowanie słuchaczy, bo było czego słuchać....
shalom!!!
petros
Potem był humus - kto chciał mógł próbować. Mnie smakował, ale wiadomo jak jest ze smakiem.... każdy ma inny.
Olek pokazał 2 filmy, szczegóły jego pobytu w Izraelu to materiał na przynajmniej 1 film sensacyjny. Życie pisze takie scenariusze samo. Czy Izrael to miejsce dla narodu wybranego? Przez kogo? Jak żyją tam ci nie wybrani? Czy wrogowie są potrzebni żeby kraj mógł egzystować? Jak można zaciągnąć się do wojska?
Podobno ludzie w Jezrozolimie się modlą,
w Hajfie pracują
a Tel Awiwie się bawią.
Gdzie chcielibyście być?
Czy woda jest ważna w pustynnym kraju? Jaka jest temperatura? Jak smakują pomarańcze z drzewa?
Jak żyją 3 wielkie religie monoteistyczne w jednym mieście?
Życie tubylców?
Są kontrasty?
Czy religia może przeszkadzać w przyjaźni?
Tej z lewej to chyba jest ciepło?
Widać było zainteresowanie słuchaczy, bo było czego słuchać....
shalom!!!
petros
poniedziałek, 10 stycznia 2011
Czy to jest ziemia obiecana?
Jak się służy w wojsku? Czy strzelanie na granicy to norma?
Jak pogodzić wszystkie odłamy jednej religii?
Jak wygląda życie młodych w kraju otoczonym przez wrogów?
Czy to już wszystkie stereotypy na temat Izraela?
Będziemy gościć człowieka który spędził TAM kilka lat swojego życia. Co o nim opowie? NIE WIEM ;-)
Zapraszamy w środę 12.01.2011 o 18:00 w CafeMagazyn
Po prezentacji będzie pierwsze spotkanie organizacyjne Korpusu. Zapraszam wszystkich tych którzy chcą działać i jeździć.
Jak pogodzić wszystkie odłamy jednej religii?
Jak wygląda życie młodych w kraju otoczonym przez wrogów?
Czy to już wszystkie stereotypy na temat Izraela?
Będziemy gościć człowieka który spędził TAM kilka lat swojego życia. Co o nim opowie? NIE WIEM ;-)
Zapraszamy w środę 12.01.2011 o 18:00 w CafeMagazyn
Po prezentacji będzie pierwsze spotkanie organizacyjne Korpusu. Zapraszam wszystkich tych którzy chcą działać i jeździć.
czwartek, 6 stycznia 2011
Pamiętaj! Czarny niedźwiedź się wspina brązowy nie.... to motto pobytu na Alasce może uratować ci życie.
Jak jest z tymi niedźwiedziami? Czy to naprawdę ważne?
Ile ryb można dziennie złowić w rzece? Jakich?
Jak wygląda rejestracja samochodowa na Alasce? Kto ją stracił? ;-)
Za ile Rosjanie sprzedali Alaskę? Kiedy?
Czy można tam grać w golfa? Jak z tą trawą na północy?
Czy noc naprawdę trwa tak długo? Jaki jest klimat?
Rozgorzała ciekawa i spontaniczna dyskusja. Łukasz nie nadążał z odpowiedziami. Przyniósł dużo fajnych pamiątek i najbardziej zaskoczył nas gdy połączyliśmy się z Adamem Raszewskim na Alasce.... To było coś!!!
Była okazja do zadania wielu konkretnych pytań. Adam mieszka tam już 23 lata opowiadał o swoich przygodach z niedźwiedziami, jak się tam mieszka, co robi. Przy okazji zapraszał do udziału w wycieczkach które organizuje na miejscu. Kto wie może skorzystamy.
Przy okazji Wszystkiego dobrego Adam!!!!
No i ten sport na F.....
Nigdy byście nie zgadli co to jest friesbee.... to musi być fajne i na pewno spróbujemy tego jak tylko śnieg sie stopi. Będą relacje...
Łukasz trzyma friesbee - obiecał że pogramy ;-) Liga wkrótce rusza - czekamy na zgłoszenia zlokoeks@gmail.com
Kiedy większość się już rozeszła dotarła niespodzianka - przyjaciele Łukasza którzy też bywają na Alasce. Obiecali że spotkamy się w przyszłości i wtedy oni coś powiedzą o Alasce i Australii bo tam też dotarli..
Zapowiada się ciekawie.
petros
Ile ryb można dziennie złowić w rzece? Jakich?
Jak wygląda rejestracja samochodowa na Alasce? Kto ją stracił? ;-)
Za ile Rosjanie sprzedali Alaskę? Kiedy?
Czy można tam grać w golfa? Jak z tą trawą na północy?
Czy noc naprawdę trwa tak długo? Jaki jest klimat?
Rozgorzała ciekawa i spontaniczna dyskusja. Łukasz nie nadążał z odpowiedziami. Przyniósł dużo fajnych pamiątek i najbardziej zaskoczył nas gdy połączyliśmy się z Adamem Raszewskim na Alasce.... To było coś!!!
Była okazja do zadania wielu konkretnych pytań. Adam mieszka tam już 23 lata opowiadał o swoich przygodach z niedźwiedziami, jak się tam mieszka, co robi. Przy okazji zapraszał do udziału w wycieczkach które organizuje na miejscu. Kto wie może skorzystamy.
Przy okazji Wszystkiego dobrego Adam!!!!
No i ten sport na F.....
Nigdy byście nie zgadli co to jest friesbee.... to musi być fajne i na pewno spróbujemy tego jak tylko śnieg sie stopi. Będą relacje...
Łukasz trzyma friesbee - obiecał że pogramy ;-) Liga wkrótce rusza - czekamy na zgłoszenia zlokoeks@gmail.com
Kiedy większość się już rozeszła dotarła niespodzianka - przyjaciele Łukasza którzy też bywają na Alasce. Obiecali że spotkamy się w przyszłości i wtedy oni coś powiedzą o Alasce i Australii bo tam też dotarli..
Zapowiada się ciekawie.
petros
poniedziałek, 3 stycznia 2011
Przystanek Alaska już w środę. Czy dojedzie doktor Fleischmann?
Będzie ciekawie i odrobinę sportowo (dyscyplina sportowa na "F" - nie futbol) ale to tajemnica ;-)
Czy Alaska to tylko łosie?
Co można tam zobaczyć? Jakich ludzi spotkać?
Oto są pytania...
Zapraszamy w środę o 18:00 w Magazyn Cafe.
Czy Alaska to tylko łosie?
Co można tam zobaczyć? Jakich ludzi spotkać?
Oto są pytania...
Zapraszamy w środę o 18:00 w Magazyn Cafe.
Subskrybuj:
Posty (Atom)