niedziela, 9 grudnia 2012

Serce w górach!!!

Sylwka nie znałem. Po kilku wymienionych słowach było od razu wiadomo że kocha to co robi i że ma serce pełne gór. Ten spokój, klimat i opowieść dawały świadectwo tego co jest najważniejsze - pasji.
To ona pozwala, planować, jechać i mimo upadku, złamanego palca - chce się robić to dalej.
Zdjęcie poniżej pokazuje miejsc do którego doszli Sylwek i Leszek.
Słowo partner w ustach Sylwka ma to prawdziwe znaczenie, nie to z czym się dziś kojarzy. Chłopacy wyruszyli do "dzikiego" kraju. Co tam znaleźli? Więzi - każdy z tubylców chciał ich gościć. Zaprosilibyście obcych z plecakami do swego domu na obiad?
Lodowiec Polaków - to brzmi - każdy kto coś odkryje może nadać nazwę. Potem coś takiego funkcjonuje..
Taki hotel, takie widoki, takie towarzystwo  - czego więcej potrzeba? Świat nabiera smaku i zbliżając się do szczytu poziom adrenaliny wzrasta. Film który widzieliśmy był uroczy. Ten koloryt, ta podróż. To było coś.
Sylwek obiecał następną relację z następnej wyprawy która jest już w planach. Przy okazji pozdrowienia dla Leszka - który jest gdzieś w świecie. Podczas filmu czuć było jego obecność...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz