Paweł jest misjonarzem. Otworzył nam oczy na to co mamy, jaki dobrobyt nas otacza. Opowiadał bardzo ciekawie o zwyczajach Malgaszy. Ten najbardziej dziwny i szokujący to odrzucenie bliźniąt zwane Zaza Kambana. Bliźnięta są porzucane przez rodziców i przechodzą rytuał oczyszczenia. (Zostawia się je na drodze i będzie po drodze bydło - jeśli przeżyją to dobrze jak nie - tak miało być)
Paweł uratował ośmioro z których do dziś żyje tylko czwórka.
Malgasze są biedni ale z fantazją, co 7 lat mają święto radości Sambara - 1 miesiąc ciągłej imprezy. Napoje dochodzą do 90 procent ;-)
Królowie to podstawa plemion, to naprawdę szefowie. Czasami nawet "walczą" o władzę.
Zabawki dzieci są także trochę inne niż u nas. Wszak najważniejsza jest wyobraźnia.
Śluby także wyglądają mniej wystawnie, ale miłość widać na pierwszy rzut oka.
Takie skromne życie bez prądu, bieżącej wody, pokazuje co naprawdę jest nam potrzebne, z czego naprawdę możemy się cieszyć.
Wyprawa na Madagaskar będzie w 2014 roku. Z kilku powodów:
1. Wypada wtedy święto Sambara (1 miesiąc imprezy) sami rozumiecie ;-)
2. Paweł wróci wtedy ze studiów. Trzymany za niego kciuki i trzymamy za słowo jeśli chodzi o zaproszenie.
Pamiętajcie czasami O Pawle i innych tego typu ludziach którzy potrafią wieść tak życie. Jak trzeba wrzucić złotówkę do puszki na misje, to pamiętajcie że 50 euro kosztuje tam cały dom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz