Jaki jest Rajd w
Ciemno?
Tak jak w życiu, poruszamy się różnymi drogami, tak jak w
życiu nie znamy miejsca mety, tak jak w życiu spotykamy różnych ludzi i to jest
najpiekniejsze...
Możecie wybrać sposób poruszania się: Można być pieszym
który delektuje się przyrodą, krajobrazem. Można być rowerzystą - który
szybciej dociera do celu, ale czy na pewno zauważy wszystko na trasie? Bycie
motocyklistą jest fajne - ten „wiatr we włosach” i ta wolność i poczucie
wspólnoty - to uskrzydla... Właśnie tak jest na naszym rajdzie. Każda z grup ma
inne zadanie, trasę. Bywa że drogi uczestników się przeplatają. Nikt nie zna
celu i tylko wykonanie wszystkich zadań umożliwi dotarcie do mety. Gdzie jest
meta? OOO nie!!! Tego wam nie powiem :-)
Zapraszamy na pełną tajemniczości i nieoczekiwanych
zwrotów akcji imprezę. Będziecie podróżowali w czasie i przestrzeni. Po
dotarciu na metę na pewno poczujecie satysfakcję, może zdobędziecie główną
nagrodę... kto wie? Na tej imprezie wszystko jest możliwe.
Właśnie tak zachęcaliśmy do udziału w naszym rajdzie no i
udało się. Stawiło się 97 osób.
Wrócili do nas ci którzy byli uczestnikami
zeszłorocznego rajdu i zaprosili swoich znajomych.
Cała impreza udała się bo przygotowywują ją
pasjonaci. Skupiliśmy się na pokazywaniu tego co mamy wokół najpiękniejszego –
przyrody, krajobrazu i wielu wspaniałych serdecznych i interesujących ludzi.
Trasy biegły tajemniczymi ścieżkami w okolicy. Punkty do których trafiali uczestnicy
miały walory poznawcze. Można było rozróżnić mleko od krowy i to z
kartonika.
Poznać pióra i jaja ptaków. Rowerzyści próbowali swych sił w fizyce
– sprawdzali czy da się nadmuchać balon w butelce, jak wygląda ciecz nie
Newtonowska?
W Starej Wiśniewce – mieszkańcy opanowali wszystkich – nakarmili,
pokazali, kazali wykonać różne zadania. Najtrudniejsza chyba była ich gwara –
nie każdy wie co to są: szneka, plyndzry.
W połowie tras był punkt który
nazywał się: Zobacz jak to łatwo… No właśnie –próbowaliście jeździć wózkiem
inwalidzkim? Krawężnik jest naprawdę niezła przeszkodą.
Slalom niewidomego to
także wyczyn, a wszystko co wisi jest po prostu dla niego zagrożeniem.
Najwięcej radości uczestników sprawiało prowadzenie osła na czas… od razu
wiadomo co znaczy „uparty jak osioł”.
Uczestnicy mogli odpocząć w browarze
Poziomka, zobaczyć „aparturę” i posmakować lokalnego piwa. Pycha !
Strażacy z OSP Zakrzewo pokazali jak wezwać pomoc przez radio, jak
uratować życie. Można było przymierzyć ich służbowe ubranie i przekonać się
jakie jest ciężkie.
Dzielni ratownicy WOPR utworzyli desantowe połączenie
między brzegami jeziora i przeprawiali swoją super łodzią rowerzystów i
pieszych na druga stronę – w las.
Tam zajęli się uczestnikami żołnierze którzy
dali postrzelać i dokonali ostatnich sprawdzianów ekipy. Grochówka była
wyśmienita, na powitanie uczestników w lesie zagrała orkiestra dęta z OSP
Zakrzewo – to było coś!!!!
Wśród uczestników wylosowaliśmy 2 piękne rowery i
bardzo dużo innych nagród.
Taki był Drugi Rajd w Ciemno…. Jaki będzie
następny? Oj będzie się działo – już my się postaramy!!!
Zwycięzcy:
Część piesza: Iza Radtke- Złotów
Część rowerowa: Katarzyna Kwacz – Krajenka
Część motocyklowa – Arkadiusz Lubiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz