Pogoda była super. Wystartowało 19 kajaków.
Rzeka wiła się bardzo leniwie, choć było kilka miejsc z lekką adrenaliną.
Kosz na trasie pod mostem sprawił kajakarzom słodką niespodziankę, potem był chrzest, każdy dostał swoje wodne imię. No i wysłaliśmy list w butelce.... zobaczymy jak z odpowiedzią.
Wody było mniej niż miesiąc temu ale dawaliśmy radę.
Poniżej mapka naszego ostatniego wypadu. Nikt się nie spodziewał a 23km przepłynęliśmy :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz