Myślałem że będzie fajnie, ale żeby aż tak.....
Leszek i ekipa przygotowali wszystko bardzo profesjonalnie. Liny, kaski, uprzęże, szkolenie... Potem już tylko do przodu - bo tył zablokowany przez następnych. :-)
Wiszące mosty, przejścia po ruchomych kładkach, siatkach, przejazd jak Tarzan z drzewa na drzewo - to było TO!!!
Po godzinie nie czułem już rąk - ale satysfakcja przejścia 2 tras była wielka.
Jak to na otwarciu - były kiełbaski, bębniarze - atmosfera pikniku - SUPER!!
Spróbujcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz